Menu

ogłoszenie bezpłatne

 

Człowiek z żółtym Ibanezem


Artykuł z 17 czerwca 2009 roku

kaolzoltyibanŻółty Ibanez to legenda w świecie polskiej muzyki jazzowej, ale i rozrywkowej. Ulubiona gitara Grzegorza Kapołki, z którą tak naprawdę nie rozstaje się on nigdy. Biorąc pod uwagę liczbę koncertów granych corocznie zarówno w składach jazzowych, jak i wraz z kapelą, której jest nieodłącznym uzupełnieniem, czyli z Golec Uorkiestrą, właściwie specjalnie nie ma możliwości odstawienia gitary. Ale i tego nie chce robić, bo muzyka to jego całe życie i nie wyobraża sobie innego swojego wcielenia.

Grzegorz jest związany z Jaworznem, odwiedza nasze miasto bardzo chętnie, choćby tylko po to, aby spotkać się ze znajomymi.

Najwięcej jednak satysfakcji sprawia mu koncertowanie. Tym razem wraz z Darkiem Ziółkiem i Irkiem Głykiem zaproponował podróż przez meandry własnej twórczości, inspirowanej twórczością największych muzyków, światowych sław, mistrzów gitary.
- Kiedy masz czas, aby zająć się komponowaniem. Komponowaniem niezwykłych utworów, które w dodatku stają się przebojami w ramach gatunku. Kiedy czas aby wejść do studia, nagrać materiał na płytę, która w dodatku, okazuje się być wśród największych wydarzeń muzycznych, czego dowodem nominacja do ?Fryderyka" w bieżącym roku. (Przypomnijmy, że koncertów Grzegorz gra około stu rocznie w Polsce i poza jej granicami)
- Staram się wstrzeliwać w czas wolny, pomiędzy wyjazdami na koncerty. Kilka dni przerwy, kiedy mogę osiągnąć jakiś spokój duszy, wykorzystuję na to i udaje się. Staram się wykorzystywać, to co mi los zesłał, to co mi zostało darowane. To zasługa Pana Boga, który sprawił, że mogę grać, mogę jeździć na koncerty, czyli robić to, co naprawdę kocham, a jeszcze kiedy można z tego żyć, to już naprawdę spełnienie wszelkich marzeń.

Tak więc dzięki niespożytym siłom i pasji Grzegorza Kapołki mogliśmy być świadkami koncertu który zabrzmiał w środę, 10 czerwca w Sali Teatralnej. Trzej muzycy z tak zwanej najwyższej półki wręcz brawurowo posługują się swoimi instrumentami i mimo, że to tylko gitara, bas i perkusja, pełnia brzmień jest ogromna: Grzegorz i Jego Ibanez to jedność. Różnorodność technik którymi się posługuje, nieprawdopodobnie różne dźwięki, od przypominających instrumenty smyczkowe, po najcięższe, głośne akordy, niemal hardrockowe, zaskakują na każdym kroku. Słuchacz musi być czujny, musi być przygotowany na każdą dźwiękową niespodziankę. Wśród typowo jazzowych fragmentów kompozycji znajdujemy inspirowane utworami największych gitarzystów wstawki, sprawiające że utwory od razu zdają się być znajome, a odgadnięcie tytułu będącego tą inspiracją, bądź jego autora sprawia niesamowitą frajdę. Dynamika, z jaką gra Grzegorz Kapołka nie pozwala spokojnie siedzieć, ciało samo rwie się do rytmu, ale sam artysta choćby nie wiem jak mocne riffy grał, to jego postawa jest nadzwyczaj spokojna.
Pracują wyłącznie palce - sprawia to wrażenie, że muzyk niemal żadnego wysiłku nie wkłada w swoje rzemiosło.

GRZEGORZ KAPOŁKA
Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Już w okresie studiów brał udział w takich festiwalach jak: "Jazz Juniors", "Jazz nad Odrą".
Od 1985 roku współpracuje z różnymi formacjami Irka Dudka jak: "lrek Dudek Blues Session", "Big Boggie Band" oraz "Shakin' Dudi". W 1988 roku nagrywa pierwszą płytę z Irkiem Dudkiem "Irek Dudek No 1", a potem jeszcze "Nową płytę". Od 1986 roku rozpoczyna współpracę z zespołem "Young Power" realizując z tym zespołem płytę "Young Power" oraz występując w Sali Kongresowej na "Jazz Jamboree'86". Współpracę zamyka ostatni koncert "Young Power" w Berlinie w 1991 roku.
Ze swoim zespołem "Grzegorz Kapołka Band" koncertował w Estonii oraz Niemczech. Z Irkiem Dudkiem grał koncerty w Niemczech, Holandii oraz Luksemburgu. W 1987 roku zrealizował płytę "Brzydcy" z Grażyną Łobaszewską. Współpracował również z Krystyną Prońko w zespole "Super Session". Na stałe współpracuje z takimi formacjami jak: "Mr DJ Jarka Janusa", "Ewa Uryga The Soul of Music", "The Things" - Bronka Dużego, "Skolias Blues Orchestra" oraz z grupą "Wojtek Staroniewicz Elektric Quintet".
Współpracował również z takimi muzykami jak: Zbigniew Jakubek, Krzysztof Ścierański, Antymos Apostolis, Jerzy Piotrowski i wielu innych. Nagrał również CD "Mr DJ" z dwoma gwiazdami jazzu światowego: amerykańskim gitarzystą Frankiem Gambale w kategorii fusion, od 10 1at gitarzystą Nr 1 na świecie (8 lat współpracy z zespołem Chick'a Corel) oraz Robinem Eubanks'em czołowym puzonistą amerykańskim.
W 1996 roku wydał swoją pierwszą autorską płytę "I'm believing" z uziałem gwiazd polskiego jazzu. W 1999 roku wydaje kolejną płytę autorską ze swoją nową formacją Grzegorz Kapołka Trio. Płyta nosi tytuł "Blue Blues" i dzięki towarzystwu tak znakomitych muzyków jak Darek Ziółek i Irek Głyk zyskuje według czasopisma "Muzyk" najwyższą ocenę spośród wszystkich polskich płyt bluesowych.
Rok 1999 to również udział w nagraniu pierwszej płyty Golec uOrkiestra. Nagrywa też płytę z zespołem Shakin Dudi zatytułowaną "Platynowa Płyta". Na jesieni tego samego roku realizuje kolejną płytę z festiwalu Rawa Blues razem z Shakin' Dudi Orchestra.
W roku 2000 kończy realizację płyty Ewy Urygi "Running for my Iife" oraz bierze udział w nagraniu kolejnej płyty Golec uOrkiestra. Płyta "Blue Blues II" jest ostatnią jak na razie pozycją w dyskografii śląskiego gitarzysty Grzegorza Kapołki i zarazem pozycją najświeższą.
Przez dwa lata Grzegorz Kapołka współpracował również ze znakomitym podhalańskim zespołem "Krywań", bardzo ceniąc sobie tą współpracę - nie tylko ze względów muzycznych.
W tym samym czasie grał z Martyną Jakubowicz...

za www.grzegorzkapolka.net

Zaloguj się, by skomentować
Powrót na górę

Kultura

Polskie portale

INSTYTUCJE

Follow Us