SHANTA REI - premierowy koncert w Klubie Relax
- Autor VladoPav
Po wielu latach na lądzie tęsknota za morską falą daje o sobie znać.
Jakże inaczej wspomnieć oceaniczne przygody, jak nie przy piosence i złotej zawartości szklanicy.
Za falą wyrażoną muzyką, przaśną pieśnią, drewnianym pudłem gitary czy też banjo, tęskni każdy kto choć raz spotkał się z melodiami kubryku.
24 listopada w Klubie Relax zebrali się miłośnicy piosenki żeglarskiej i szant, choć te drugie, to trudniejsza odmiana gatunku, bo to pieni śpiewane przy pracy, a capella, albo z minimalistycznym surowym instrumentarium.
Zespół Shanta Rei został utworzony przez Alexa Turę już dość dawno, ale pierwszy skład rozsypał się po pierwszym występie.
Tym razem grupa głownie młodych ludzi spotyka się od kilku miesięcy w prywatnym zaciszu, aby uczyć się ćwiczyć i dopracowywać pieśni, które tak naprawdę znają wszyscy, którzy choć raz zetknęli się z piosenką żeglarską.
Zespół jednak nie poszedł na łatwiznę i zaprezentował kilka utworów ze ścisłej czołówki swoistej listy przebojów, a do nich dodał równie śpiewne, rytmiczne i porywające piosenki, które na zlotach, festiwalach i przeglądach piosenki żeglarskiej i turystycznej są dobrze znane i chętnie słuchane, i śpiewane.
Udało się zebrać grupę młodych ludzi, zarazić ich miłością do morza, choć w śród głębokiego lądu - mówi Alex - który już w latach 80 ubiegłego stulecia brał udział w festiwalach, czy to jako widz, czy jako wykonawca, ale i autor kilku przebojowych tekstów z tego gatunku. Mocny głos, wyczucie morskiej bryzy przekłada się na sugestywne wykonanie pieśni.
W składzie zespołu mamy w tym momencie sześciu muzyków:
Marysia Migas - cajon, instrumenty perkusyjne, bodhran, chórki,
Janek Duda - akordeon, ukulele, gitara solowa, chórki,
Wojtek Mruk - instrumenty klawiszowe, gitara basowa, gitara solowa,
Remek Majcher - gitara rytmiczna, gitara akustyczna, chórki,
Artur Jakóbik - cajon, instrumenty perkusyjne
i Alex gitara klasyczna, akustyczna, banjo, kazoo.
Skład jak widać bogaty, co przekłada się na szerokie brzmienie podczas koncertu, który był bardzo gorąco przyjęty przez kilkadziesiąt osób na widowni.
Organizatorzy zadbali o wygodne loże - boksu i o pełny barek rodzimego browaru, co zbudowało prawdziwie tawernianą atmosferę i ani się wszyscy nie obejrzeli, a minęło 140 minut imprezy.
Wśród utworów usłyszeliśmy takie perełki, jak Lowlands Low, gdzie ta keja, Szkuner i'm Alone, Pod jodła, Przechyły, Morskie pogody, Czy wiało, Małe piwo, Ja stawiam, Yacht Rock and Roll, Śmiały harpunnik, Uderz w dzwon, Dziki włóczęga, czy Hiszpańskie dziewczyny. Łącznie ponad 30 piosenek o różnym tempie i klimacie.
Kolejny koncert w Klubie Relax został już zaplanowany, a odbędzie się on z okazji Dnia świętego Patryka w trzeci weekend marca 2020 roku,
A teraz zapraszamy do wysłuchania finałowej piosenki oraz do obejrzenia zdjęć z koncertu.
https://mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=734:shanta-rei-juz-24-listopada-w-klubie-relax&Itemid=286#sigProId9004751db3
Od Alexa:
Kiedy w czasach szkolnych i studenckich zapragnąłem śpiewać ten gatunek zrazu po bardziej lub mniej udanych próbach literackich, poetyckich w innych tematykach, po wzięciu do ręki gitary zaczęły pojawiać się pomysły piosenek poświęconych właśnie pływaniu. Powstało ich kilka, może kilkanaście. Kilka z nich zaśpiewałem na paru festiwalach, między innymi w Danielce, OTGPS w Szklarskiej Porębie, czy na Piostur Gorol Song w Andrychowie. Z małym powodzeniem spowodowanym chyba tym, że brakło zespołu, dzięki któremu wszystko to mogło zabrzmieć dużo lepiej.
Szantowo turystyczna "działka" nazywa się SHANTA REI - to nazwa, która świtała mi już w głowie u zarania przygody z piosenką. Ale nie było dobrych wiatrów więc czekała. Aż dziw bierze, że nikt nie wpadł na ten pomysł, bo przecież zawierają się w tej nazwie elementy i sensu stricte szantowe, i nawiązania do płynięcia - przemijania - zgodnie z filozofią Heraklita, i do reji na statku, czyli do części omasztowania. Tak więc niezastrzeżona nazwa czekała i doczekała się i zamustrowała na pokładzie.
Było nas trzech - Artur Jurek i ja. Niedawno Jurek oddalił się do królestwa wiecznej żeglugi. Artur sekunduje szantom, a ja...
Dziś po długich namysłach postanowiłem z powrotem wziąć do ręki gitarę, odświeżyć pamięć i powołać do życia kapelę która będzie śpiewała Szanty, ale i piosenki turystyczne, studenckie z nurtu bardziej kabaretowego, satyrycznego.
W skład zespołu wchodzą młodzi ludzie: Marysia Migas, Artur Jakóbik, Wojtek Mruk, Remigiusz Majcher, Janek Duda i Alex.
Artykuły powiązane
- Wielki koncert Małej Armii Janosika w Jaworznie
- Juz w piątek, 16 czerwca o godzinie 18 na Sosinie w Klubie żeglarskim Tryton
- Pierwszy taki koncert - Wojtek Justyna TreeOh! pod płaszczką
- Nowa strona Miasta Jaworzna
- Konkurs plastyczny dla najmłodszych uczniów z Jaworzna
- Nie żyje Jerzy Porębski - największy polski szantymen
- Jaworzno 43. na liście najbardziej zmotoryzowanych miast w Polsce