Jak to z tą obwodnicą Niedzielisk jest
- Autor Tomasz Pstrucha
- Skomentuj jako pierwszy!
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Półprawdy i mity, czyli gra obwodnicą - Artykuł z gazety EXTRA
Autor - TOM
Plany budowy obwodnicy Niedzielisk podzieliły mieszkańców tej dzielnicy. Od miesięcy ścierają się dwie opcje ? zwolenników i przeciwników nowej drogi. Oponentów bardziej widać ? krzyczą, urządzają protesty, malują transparenty. Zwolennicy działają cicho. Słuchają argumentów, dopytują, kierują się rozsądkiem, a nie emocjami. Działają logicznie, ale wizerunkowo przegrywają. ?Głośni? mają doświadczenie i wiedzą, jak wywołać ferment. ?Cisi? zostali ?zakrzyczeni?.
zebraniedziel Custom 2Obwodnica Niedzielisk, roboczo nazwana ulicą Nowoszczakowską, to coś więcej niż sprawa wyłącznie mieszkańców Niedzielisk. Im bowiem jej budowa przyniesie oczywistą ulgę - samochodów jeżdżących pod oknami będzie zdecydowanie mniej. Nie wolno jednak zapominać, że Nowoszczakowska jest przede wszystkim komunikacyjnym ratunkiem dla północnej części miasta. Bez niej za kilka, a w najlepszym razie kilkanaście lat, dzisiejsza ulica Szczakowska nie będzie w stanie przepuścić wszystkich samochodów. Osobówek i ? co gorsza ? ciężarówek, będzie kilkakrotnie więcej. Sytuacji nie uzdrowi generalny remont drogi, tak mocno forsowany przez niektórych mieszkańców.
- Porażające są argumenty przeciwników budowy nowej drogi sugerujące, że planowana budowa jest ?nadmiarowa? a zaproponowane rozwiązania ?ekstrawaganckie? - irytuje się Teobald Jałyński, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury. - To typowe myślenie osób, które nie mają zielonego pojęcia o planowaniu. Kształtując szkielet komunikacyjny miasta nie myślimy o rozwiązaniu wyłącznie bieżących problemów, ale także tych, które pojawią się za kilka, a nawet kilkanaście lat. A co do tego, że się pojawią, nie ma najmniejszych wątpliwości.
Mówiąc o problemach naczelnik Jałyński ma na myśli spodziewany wzrost natężenia ruchu w północnych rejonach miasta. I bynajmniej nie chodzi tylko o transport lokalny. Ulica Szczakowska przenosi bowiem większość transportu w kierunku Bukowna i Olkusza, obsługuje także Sosnowiec i Dąbrowę Górniczą. Dzisiejsze obciążenie jest dla niej maksymalne. Większego nie zniesie. Przyszłym czarnym scenariuszem są korki podobne do tych, jakie kilka lat temu powstawały na ulicy Katowickiej w godzinach szczytu.
- Dziś o tamtych problemach staramy się nie pamiętać. A rozwiązaniem była budowa obwodnicy Dąbrowy Narodowej, która obecnie stanowi część głównego układu komunikacyjnego miasta. Podobnie rzecz ma się w przypadku Nowoszczakowskiej ? podkreśla Teobald Jałyński.
?Głośni? kontra ?Cisi?
Ścierające się ze sobą grupy mieszkańców można podzielić na dwie grupy: ?głośnych? i ?cichych?. Podział ten wyraźnie rzucał się w oczy podczas spotkań w klubie Relax zorganizowanych przez Urząd Miejski. Dyskutowano możliwe rozwiązania dla Szczakowskiej. ?Głośni? rzucali się w oczy, choć na sali większości nie stanowili. Ale wykrzyczane argumenty, choćby nietrafione, są zauważalne.
Po stronie ?Głośnych? prym wiodą trzy osoby: Zbigniew Wójcik - prezes Ogrodów Działkowych ?Jawor?, były kandydat Platformy Obywatelskiej na radnego. Zaufania mieszkańców jednak nie zdobył, a co za tym idzie, mandatu radnego również; Henryk Gierek - lokalny społecznik, wyróżniający się (głównie zachowaniem) członek Stowarzyszenia na Rzecz Przestrzegania Prawa w Rzeczpospolitej Polskiej - również niedoszły radny z list PO oraz Zdzisław Boroński - forumowicz jednego z jaworznickich portali, zdeklarowany sympatyk Bogusława Śmigielskiego. W wyborach na radnego nie startował, ale za to aktywnie uczestniczył w kampanii Śmigielskiego.
Liderów ?Cichych? próżno szukać. Nie ma ich i pewnie nie będzie. Na obu spotkaniach w Relaksie zdominowani zostali przez ?Głośnych?. Nawet jeśli próbowali coś powiedzieć, ich głos ginął wśród krzyku pozostałych. Woleli później, po oficjalnym zakończeniu, zostać chwilkę i dopytać urzędników o szczegóły planowanej inwestycji. Przychodzą też do prezydenta na czwartkowe przyjęcia mieszkańców. Dostrzegają problem i widzą sens proponowanych rozwiązań.
Podczas konsultacji zorganizowanych w Relaksie dało się zauważyć jeszcze jedną prawidłowość. Niezwykłą aktywnością cechował się Henryk Gierek. Nie tylko głośno krytykował pomysł budowy obwodnicy, ale sprawnie biegał po całej sali w kierunku osób, które miały odmienne zdanie.
- Wyglądało to tak, jakby próbował ?uciszyć? osoby, które myślą inaczej niż on. Doskakiwał, coś tam im mówił mocno gestykulując. Robił przy tym tyle zamieszania, że urzędnik prowadzący spotkanie kilkakrotnie go upominał ? mówi jeden z uczestników konsultacji.
Gra działkowcami
?Głośni? przechodzą do natarcia. Po ubiegłorocznych pikietach, blokowaniu ulicy Szczakowskiej i wizytach na sesjach Rady Miejskiej z transparentami przyszedł czas na budowanie sojuszy. W roli sojuszników ? niedoinformowani działkowcy. A może nie tak niedoinformowani, jak wprowadzeni w błąd. Przekonywani przez ?Głośnych?, że budowa obwodnicy oznacza utratę części ogrodów działkowych, a już na pewno pogorszenie warunków ich funkcjonowania, podnieśli rwetes. I nie należy im się dziwić. Któż nie stanąłby w obronie swojej własności przekonany, że może ją stracić? Sęk w tym, że działkowcom nic nie grozi. Ich niepokój jest jednak umiejętnie podsycany przez ?Głośnych?. Wójcik, jako prezes Ogrodów Działkowych, ma tutaj szerokie pole do popisu. Zorganizował spotkanie z działkowcami. Przyprowadził gościa - Bogusława Śmigielskiego, który z budową dróg nie ma nic wspólnego.
- Działkowcy nie mają powodów do obaw ? mówi Krzysztof Ciemniewski, naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich. - Planowana obwodnica owszem, zbliża się do ogrodów działkowych, ale nie zabiera ani kawałka ich terenów. Działki będą osłonięte. Droga pójdzie w wykopie, a dodatkowym zabezpieczeniem będą ziemne obwałowania pełniące funkcję ochronną.
Natarcie ?Głośnych? idzie też drugim frontem. Na Osiedlu Stałym zorganizowano spotkanie z mieszkańcami, w którym czynny udział brał radny Krzysztof Lehnort. Dziś członek klubu JPO, wcześniej niezależny, a jeszcze wcześniej sympatyk PO startujący z jej listy wyborczej.
Podgrzewanie atmosfery wokół Nowoszczakowskiej jest na rękę opozycji. Z całą pewnością będą próbować wykazać, że proponowane przez prezydenta rozwiązania budzą społeczny niepokój. Nie szkodzi, że podsycany półprawdami i niedopowiedzeniami. Argumenty forsowane przez ?Głośnych? pojawiają się na łamach prasy, wspierane opiniami opozycji i ludzi sympatyzujących z PO. Argumentów ?Cichych? na próżno tam szukać. Są niezauważane.
Smaczku sprawie dodaje jeszcze jeden element. Członkiem Ogrodów Działkowych ?Jawor? jest zastępca prezydenta miasta Dariusz Starzycki. Dziś przez Wójcika dyskredytowany. Ale powszechnie mówi się też o tym, że Starzycki, będący przewodniczącym PiS w Jaworznie, będzie kandydował do Sejmu w jesiennych wyborach. - Cała sytuacja nie jest powodowana przypadkiem, a zaplanowaną akcją przedwyborczą, tym bardziej, że przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi uderzono w Dariusza Starzyckiego, który jak wiadomo sam jest działkowcem i mocno wspiera tę grupę społeczną ? komentuje jeden z członków jaworznickiego PiS. - Przeciwnicy polityczni usiłują zdyskredytować jego osobę i tym samym zwiększyć szanse PO.
Salomonowe rozwiązanie. Czy istnieje?
?Głośni? zarzucają, że Urząd Miejski z mieszkańcami nie rozmawia. Sebastian Kuś przekonuje jednak, że wbrew temu, co oponenci magistratowi zarzucają, dialog z ludźmi trwa. Kolejne spotkanie w Relaksie ma szansę odbyć się jeszcze w lutym.
- Podczas ostatniego prosiliśmy mieszkańców o pisemne ustosunkowanie się do przedstawionych propozycji ? mówi Kuś. - Przedstawiliśmy dwa możliwe rozwiązania po powstaniu obwodnicy ? ulica Szczakowska przejezdna dla ruchu lokalnego i komunikacji miejskiej albo całkowicie zaślepiona z pełnymi konsekwencjami. Jakimi? Najpoważniejszą wydaje się brak autobusów. To duża uciążliwość.
Jak się dowiedzieliśmy, ostatecznie wypowiedziało się 104 mieszkańców. I znów wyraźny podział ? niemal połowa optuje za całkowitym zamknięciem Szczakowskiej, a druga połowa ? wprost przeciwnie. Sebastian Kuś zauważa, że grupa mieszkańców Niedzielisk przyniosła w teczce sporą partię wniosków za zamknięciem, których treść jest ?bliźniaczo do siebie podobna?.
Wygląda na to, że przeciwnicy budowy obwodnicy opowiadają się jednocześnie za zamknięciem Szczakowskiej dla ruchu. A co w takim przypadku z mieszkańcami Szczakowej, Ciężkowic, Dobrej i Długoszyna? Wszyscy oni będą musieli w swych codziennych podróżach przejeżdżać przez centrum miasta? Bo alternatywy nie będzie.
- Rozmowa jest dobrym narzędziem do rozwiązywania konfliktów. Na pewno nie zrezygnujemy z dialogu z ludźmi. Wszystkie złożone wnioski weźmiemy pod uwagę ? przekonuje Kuś.
Punktem zwrotnym może być kolejne, planowane już spotkanie z mieszkańcami w Relaksie. I jest niemal pewne, że znów szeregi zewrą ?Głośni?, aby zdominować dyskusję. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ten kto mówi cicho, też może mieć rację.
Źródło www.extra.jaw.pl
Artykuły powiązane
- 1,5 miliona dla Jaworzna na remont Martyniaków
- Rndo na Chełmońskiego ma nazwę
- Trwają prace przy kładce. Nic to że zima
- BMW wypadło z drogi na Osiedlu Stałym
- Groźnie wglądająca kolizja na kantym
- Kładka tuż tuż. Prace nad Kolejową idą błyskawicznie
- Wkrótce rondo na Sobieskiego stanie się w pełni przepustowe
- Obwodnica północna otwarta - pierwszymi użytkownikami,,, dzieci!
- Obwodnica północna nabiera rumieńców i walorów
- Końcówka prac na Obrońców Poczty Gdańskiej
- Krótka historia DTŚ Wschód