John Porter w Jaworznie - solo - niezwykły koncert
- Autor Alex
Dla pewnych osób, dla pewnych środowisk, zwłaszcza dla tych, które wychowywały się i poznawały życie u progu lat 80 John Porter był i pozostaje ikoną tamtych czasów.
Kiedy ukazała się płyta Helicopters, młodzi ludzie byli w niekłamanym szoku pod wpływem kilku rzeczy. Że to płyta polska, że to płyta śpiewana po angielsku, że śpiewa ja człowiek, który wybrał Polskę, zamiast Wysp, co wtedy było nie do pomyślenia! To przecież my chcieliśmy wyjeżdżać, osiedlać się, pracować na zachodzie.
Surowe, zupełnie nowatorskie brzmienie, polscy muzycy... to było coś niewyobrażalnego. Czarne krążki były słuchane do zdarcia ostatniego rowka, do bólu.
Czas mijał szybko i ukazywały się kolejne płyty. China Disco, Mobilizations, One Love, I'ts a Kid's Life, Magic Moments, Wings Inside, a w międzyczasie wspólne z Maciejem Zembatym interpretacje piosenek Leonarda Cohena, z których "Wspomnienia" pomimo upływu czasu czarują wrecż niebiańskimi wokalizami Johna.
Potem czasy się zmieniły, John Porter poszukiwał różnych form wyrazu, i to już nie było tak dla Jego wielbicieli ważne, ale kiedy tylko pojawia się w repertuarze z "tamtych lat" stawiają się obowiązkowo na widowni i przeżywają solowe poczynania artysty.
Po kilkudziesięciu latach John Porter zagościł snów solo, znów ze swoimi gitarami i niezmienionym głosem, z niemieniona cudną łamaną polszczyzną mimo tego, że przecież czas nie stoi w miejscu.
Ten sam uśmiech, ten sam żart, ujmujący, celny, nieco frywolny.Zaśpiewał i Life, i Fixin, i Crazy, Crazy, Crazy, i I'm just a Singer... i jeszcze parę starych i nowych utworów, w których wciąż słychać tamtego Johna Portera, do którego przyzwyczaił nas i oby w dalszym ciągu przez długie lata śpiewał bo są takie piosenki, są tacy artyści, którzy wręcz trzymają przy życiu takie skromne pokolenie lat 60, 70. Dziękujemy John, że jesteś.
P.S.
John otrzymał od artysty Jacka Gąsiora potrójny portret. Ten gest jest kierowany już tradycyjnie w stronę artystów występujących w Jaworznie. Bardzo miły i niecodzienny gest, dzięki któremu zapewne bytność w naszym mieście będzie przez nich z pewnością niezwykle wspominana.
UWAGA Fotografie chronione są prawem autorskim. Dozwolone kopiowanie wyłącznie do domowego użytku. Ściąganie i publikacja w innych mediach, również społecznościowych, wymaga zgody autora i uzgodnienia warunków wykorzystania - wykupienia licencji. W innym wypadku to kradzież, co może być przedmiotem roszczeń prawnych. Readakcja wyraża zgodę na udostępnianie i zamieszczanie linku do artykułu.
https://mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=2613:john-porter-w-jaworznie-solo-niezwykly-koncert&Itemid=394#sigProId4cb6aeb918
Artykuły powiązane
- Wielki koncert Małej Armii Janosika w Jaworznie
- Pierwszy taki koncert - Wojtek Justyna TreeOh! pod płaszczką
- Wielki artysta odszedł. Wspomnijmy Jego koncert w Jaworznie
- Fiołki w cukrze - koncert z muzyką Aleksandra Brzezińskiego
- Brigitta Wierzbik - Pierwszy Koncert Jeunesses Musicales 2020
- XXXVIII Dni Muzyki "Jeunesses Musicales"
- Ich czworo - Zapolska w klasycznym wydaniu w Teatrze Sztuk