Hipokryzja opozycji odmieniana przez przypadki...

Dorwać się i POdpiąć – pomysł PO na wybory. Kiedy trzeba było głosować za JOGiem, czyli Jaworznickim Obszarem Gospodarczym, przedstawiciele Platformy Obywatelskiej na czele z głównym reprezentantem tej partii w Jaworznie, Saługą, martwili się o wycięte drzewa, płazy, grzyby, a nawet o pingwina pływającego na topniejącej krze na Grenlandii jeśli miałoby to jakiś związek z Jaworznem, ale nie kiwnęli nawet palcem w sprawie powodzenia JOGu.

Poseł Saługa od początku nie chciał tej inwestycji, a radni PO w mieście, jak przychodziło do decyzji to wyciągali karty do głosowania.

Takich przedstawicieli mieszkańcy wybrali.
Ciekawe, bo dziś zapewniają, że będą rozwijać JOG po rzekomo wygranych przez siebie wyborach.
Dziś widzą w tym szansę na gospodarczą przyszłość Jaworzna, szkoda że nie widzieli jej wcześniej i z niej szydzili.
No więc jak?
Jaworznicki Obszar Gospodarczy jest dobry, czy jest zły, a wycięcie drzew było złem, potępianym przez nich w czambuł?
Może zdecydowaliby się, za czym są?
Czy są za rozwojem swojego miasta, czy może raczej za wstecznictwem, któremu wtórują od lat? Czy potrafią wiarygodnie się określić w naszej rzeczywistości, czy tylko obracają swoje poglądy tak, jak im wygodniej, a raczej jak im wiatr zawieje?
Bo teraz zawiał wiatr, który przyniósł złe, pisowskie pieniądze dla Jaworzna na rozwój gospodarki w naszym mieście w kwocie już 350 milionów złotych.
No i bum.. teoria PO poszła w piach... będzie JOG... co teraz mówić?
Ależ ten PIS zły!
Dzięki niemu Jaworzno otrzymało już 12 i pół miliona złotych na remont ulicy Szczakowskiej oraz 22 miliony na budowę Nowoszczakowskiej.
Mało tego, PIS ukarał Jaworzno przeznaczeniem 8 – słownie ośmiu – milionów złotych na termomodernizację placówek zdrowotnych i oświatowych.
Deszcze pieniędzy, ale antycypując logikę Platformy, to może doprowadzić do niebezpiecznych podtopień jaworznickiej infrastruktury.
Jaworzno może sobie nie poradzić z „taką kasą”.
Pewnie funkcjonariusze PO wiedzieliby co z takimi pieniędzmi zrobić... ufff dobrze, że to tylko hipoteza a nie rzeczywistość...
A czyja to sprawka, ta rosnąca suma pieniędzy płynących do Jaworzna od rządu Prawa i sprawiedliwości?
A no taką gehennę zafundowała nam polityka lokalna tegoż Silberta i jego współpracowników, na każdej sesji Rady Miejskiej obrzucanych pomówieniami i atakowanych przez funkcjonariuszy i funkcjonariuszki opozycji jaworznickiej.
Do tej polityki dołączył się tenże Starzycki, główny reprezentant Prawa i Sprawiedliwości w Jaworznie, dzięki któremu wiele dobrego się w naszym mieście wydarzyło.
Co w tym czasie zrobił dla Jaworzna Saługa?
Może z tym pytaniem zostawimy Państwa, aby nie kompromitować kandydata z, jak to mówią, pustym, papierowym serduszkiem w okolicach żeber.
Pustym jak koszyk jego dokonań...
                                                                                         Drwal