Ostatnia sesja RM- radni KO nawet swojego smrodu nie zostawili

Odbyła się ostatnia sesja Rady Miejskiej w Jaworznie. Załatwiano istotne sprawy, które nie mogły czekać zanim nowe gremium zapozna się z e swoimi obowiązkami, prawami i całym ambarasem związanym z funkcjonowaniem rady miasta.
Jednak dziś dokonał się pewien znamienny fakt - radni opozycji - KO, czyli jaworzniccy totalsi nie wzięli udział w sesji.
Czy to na znak protestu?
Chyba nie. Raczej na znak nazwijmy oględnie, niegramatycznie "mania w d..ie" mieszkańców Jaworzna.
W zasadzie ich cała kadencja była właśnie taka - być przeciw, choćby sprawa była naprawdę istotna. Jak total, to total. 
Co ciekawe, mając szansę uczestniczenia po raz pierwszy w sesji rady miejskiej, nowo wybrani radni kolejnej kadencji również mieli to w d..ie.
Mogli przed inauguracyjną sesją zapoznać się choć pobieżnie z salą, z porządkiem obradowania, z powagą tego miejsca, atmosferą. Taki zwykły ludzi odruch - "zostałem wybrany, więc czuję się  już zobowiązany", a nie dopiero wtedy, kiedy mi będą za to płacić. 
Ależ skąd, ależ po co? Ważne, że od 7 maja dieta będzie, że będzie cyrk i teatrzyk przez ekranami Youtube, jak to zapowiadał najdroższy radny w Polsce, aktor, który to, jak sam mówił, lubi grać świra i to go jara.
Swoją drogą ciekawe, jak przystroi się ów komediant - czy zagra biznesmena w krawacie, albo bez, czy też może amora odzianego jedynie w figowe co nieco?
Będziemy się skrupulatnie przyglądać.... i ... punktować.

                                                                        Drwal