Co slychać u Bartusia w nowym roku?
- Autor Alex
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Samych sukcesów, spełnienia marzeń i zdrowia, zdrowia, zdrowia dla wszystkich czytelników, dla wszystkich jaworznian życzą Bartuś z bratem Arturkiem i mamą Anią.Bartuś u progu Nowego Roku ma za sobą burzliwe okresy. Artur, brat Bartusia miał ciężki infekcyjny okres, przeszlismy ciężkie zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli, zapalenie zatok - prawdziwa litania chorób układu oddechowego mówi Pani Ania Saran, mam chłopców - jestem w ogromnym szoku, że Bartuś niczego nie "złapał" od Arturka! Czasami mówię, że nie musiałabym robić specjalizacji z pediatrii, bo mam już ogromną praktykę w chorobach dzieci. Niestety nie jest to powód do dumy, ale cóż... takie życie...
Bartuś muszę się pochwalić - usmiecha się Pani Ania - robi postępy od czasu operacji. Posadzony na wałek rehabilitacyjny, gdy trzymamy mu samą miednicę, a on opiera się rączkami o wałek blokując ręce w stawach łokciowych, to siedzi i całkiem dobrze kontroluje głowę! Wzmocnił nogi i przybrał na wadze. Podczas pionizacji przy piłkach w ortezach (oczywiście stabilizując mu tułów) Bartuś ma wolę chodzenia i próbuje przetaczać nogi w kierunku chodzenia. Wiem, że to może z boku nie wygląda na wielki postęp, ale proszę mi wierzyć, że ja, jako mama, nawet z takich małych kroczków się cieszę.
Zobaczymy jak potoczą się jego ćwiczenia z przemieszczaniem się, bo dla Bartusia konieczny jest nowy Walker, czyli taki przyrząd, który wykorzystuje odruch kroczny (Bartuś go ma), który napędza liny, a one koła i dziecko się przemieszcza. Całe urządzenie kosztuje lekko ponad 30.000 zł. (Na zdjęciu obok).
W związku z taka potrzebą zostanie zorganizowanych wiele akcji.
Jedną z nich jest oczywiście akcja "JEDNEGO PROCENTA".
Zapraszamy do zadeklarowania przekazania jednego procenta podatku za 2014 rok na rzecz Bartusia kiedy będziemy rozliczać się z fiskusem.